Kolorowe jeziorka Dzisiaj najwyższe górki dotychczas. Wyjazd z Lubawki przez Błażkową, Janiszów, Przedwojów do Kamiennej Góry, dalej czerwonym szlakiem przez Raszów do Wieściszowic. Tutaj zaczyna się harówka pod górę na Przełęcz Rędzińską (723 mnp - męka!). Stąd na złamanie karku w dół przez pola przez Rędzinki, Rędziny do Pisarzowic, dalej szosą przez Kamienną Górę, Janiszów, Błażkową do Lubawki.
Rowerkiem do Czech Dzisiaj pierwszy wyjazd rowerkiem do Czech. z Olszyn ER-2 przez Chełmsko Śląskie, Wojtową na Przełęcz Chełmską i przejście turystyczne Chełmsko - Libna (ok 2 km pod górę najpierw szosą potem leśną drogą) i... miała być granica, a nie ma! Z grupką Czechów kręcimy się tu i tam, sprawdzamy na mapie i nie ma, a powinna być! Okazuje się, że jest, tylko 20 m nad nami! No więc rowerki na ramię i ciśniemy po kamieniach pod górę. Jest szlaban, tabliczka i jestem w Czechach. Tu już fajna leśna droga, trochę po górę, zaraz potem już zjazd przez Libną, Zdanov do Adrspachu. Skręt w prawo w stronę skalnego miasteczka i dalej prosto raz z górki raz pod górkę do Krcmova, tu w prawo na Trutnov, jeszcze troche pod górkę i zjazd serpentynami (12%!) do Petrikovic. Teraz już w prawo do przejścia Petrikovice - Okrzeszyn i przez Uniemyśl, Chełmsko Śląskie do Lubawki.
Trzy górki i jedna mała. Dzisiaj wspinaczka pod trzy górki. Zaczęło się w Lubawce, drogą transregionalną ER-2 przez Szczepanów (pierwsza wspinaczka ok 4 km pod górę na 600 mnp), później ostry zjazd (nowy rekord 62,4 km/h) do Miszkowic, potem lekko pod górę do Paprotek. Stamtąd zielonym szlakiem pod górę polną drogą (ok 500 m znów na 600 nmp), zjazd do Błażkowej, dalej trasą transregionalną ER-6 z powrotem do Lubawki. Z Lubawki w kierunku Krzeszowa na Drążoną (3 km pod górę na 605 mnp), dalej w lewo leśną drogą Zółtym szlakiem, w dół do Krzeszowa, dalej szosą do Krzeszówka, Gorzeszowa, zjazd na polną drogę lekko pod górę w kierunku Skałek Gorzeszowskich (Rezerwat Głazy Krasnoludów) i do Olszyn.
Góry Krucze Dzisiaj pierwsza moja wyprawa w prawdziwe góry. Wyjazd z Lubawki w stronę Chełmska Śląskiego, potem zielonym szlakiem w kierunku Rezerwatu Kruczy Kamień, przez Dolinę Kruczą i pod górę na Bógdał (747 mnp). Jednak nie wjechałem na szczyt, tylko pojechałem dalej zielonym szlakiem (w sumie ok 4 km pod górę po kamieniach - była walka!!! Odpoczywałem co kilkaset metrów, ale wjechałem!!!) Potem w dół (ok 1,5 km - śmierć w oczach!) do skrzyżowania z czerwonym szlakiem. Z uwagi na to, że nie wziąłem mapy (głupi!) i nie bardzo wiedziałem, gdzie jestem, a nadciągnęły chmury, wróciłem tą samą drogą (1,5 km pod górę i 4 w dół!). Dalej kawałek trasą euroregionalną ER-2 Liczyrzepa przez Lubawkę do Bukówki i stamtąd szosą do Lubawki.
Lubawka - Błażkowa -Stara Białka - Paprotki Znów pod górkę... Dzisiaj krótka trasa, ale ponad 4 km ciągle pod górę. Ciężko, ale chyba idzie coraz lepiej.
Znad morza w góry... Po kilku trasach nad Bałtykiem teraz czas na Sudety. Dzisiaj wybrałem się na pierwszą krótką trasę w okolicach Lubawki. Pierwsza próba i pierwsza górka (Przełęcz Pośródka - 605 mnp.). Trasa: Lubawka - Chełmsko Śląskie - Olszyny - Jawiszów - Krzeszów - Lipienica - Przełęcz Pośródka (605 mnp) - Lubawka. Trasa przyjemna, sama szosa, ale górka bardzo sztywna, ok 5km podjazdu, w końcowej fazie (ok 1 km) bardzo sztywno (język w szprychach, a płuca w plecaku!!!), ale udało się!!! bez odpoczynku, chociaż po kilkunastodniowej przerwie w jeździe myślałem, że się nie da. Teraz następne trasy po świetnie przygotowanych szlakach.
Fazi5
